
Po wakacjach następuje długie wyczekiwanie na ferie zimowe.
Dzieci i młodzież chodzą do szkoły z myślą „jakoś do lutego wytrzymam”. Długie
oczekiwanie… a kiedy ferie nadchodzą, czas leci jak zwariowany. Połowa wolnego
już za nami!
W ubiegłym tygodniu wiele się u nas w Nędzy działo. Nie było
miejsca na nudę, zmułę i nic nierobienie.
Zaczęliśmy od warsztatów Dj’skich, które prowadził Dj Lewy.
Pokazał nam, jak wygląda konsola, do czego służą te skomplikowane przyciski,
których używa się na dyskotekach. Zwieńczeniem 3-dniowej nauki była dyskoteka w
rytmach rap/ reggae, na której bawiliśmy się wszyscy! Bawiły się z nami nawet
nasze opiekunki, bo kto mógłby się oprzeć urokowi takiej muzyki?

Kolejną aktywnością, tym razem dla nieco młodszych odbiorców była budowa
karmników. Na pierwszych zajęciach zaprojektowaliśmy wymarzone karmniki, a
później uczyliśmy się je wykonywać wbijając gwoździe i składając deski. Drugi
dzień poświęciliśmy karmnikom recyklingowym, wykonanym z pustych butelek,
starych skórek pomarańczy czy cytryny. Zakończeniem warsztatów był spacer po
lesie i wieszanie karmników i poidełek. Mamy nadzieję, że w tym sezonie ptaki z
Nędzy i okolic nie będą głodowały!
Podczas zajęć stacjonarnych odbył się turniej gier planszowych. Przypomnieliśmy
sobie czym są statki, bingo, chińczyk, warcaby i wiele innych gier.
Prowadziliśmy między sobą zawody o punkty, z których wyłonili się zwycięzcy. Fajnie
tak od czasu do czasu zrobić coś innego, niż granie na komputerze!
W Nędzy gościliśmy także Pana od eksperymentów, który podpalił specjalnymi
materiałami swoją rękę, pokazał nam nowe, niezidentyfikowane stany skupienia, zaprezentował
jakie działanie mają magnesy i zapoznał nas z innymi ciekawymi rzeczami, z
którymi na co dzień nie mieliśmy okazji się spotkać. Warsztaty naukowe były
bardzo ciekawe i straciliśmy na nich poczucie czasu.

W pierwszym tygodniu ferii z Gminnym Centrum Kultury w Nędzy
pojechaliśmy na wycieczkę autokarową do Krakowa. Zwiedzaliśmy ciekawe zakamarki
byłej stolicy Polski. Odwiedziliśmy smoka wawelskiego, który zieje ogniem po
dziś dzień. Mieliśmy nadzieję, że spotkamy się na zamku z królem i królową, ale
pan przewodnik wytłumaczył nam, że są to już postacie historyczne. Odbyliśmy
warsztaty w Fabryce Cukierków. Każdy z nas widział jak tworzą się karmelki.
Mogliśmy sami zrobić lizaki i spróbować różnych smakołyków. Po warsztatach
poszliśmy na obiad, gdzie jedliśmy wielkie jak cały talerz kotlety z piersi z
kurczaka! Robiliśmy zawody, kto zje cała porcję, ale nikt z nas nie dał rady-
łącznie z opiekunami! Największą atrakcją tego dnia był Park Wodny, w którym
bawiliśmy się przez długi czas.
Były
zjeżdżalnie, ścianka wspinaczkowa, siatkówka, rwąca rzeka, wodny plac zabaw,
jacuzzi i mnóstwo innych atrakcji!
Przed nami kolejny tydzień niezapomnianych wrażeń! Znów
niedługo opiszemy co ciekawego się u nas działo!